Dziś rano liczni posłowie opozycji nie dotarli do Sejmu na głosowanie projektu słynnej „ustawy kagańcowej”. Wzbudziło to oburzenie wyborców. Szczególna dezaprobata spotkała opozycyjnych liderów, którzy wybrali nieobecność. Wśród nich znalazł się Paweł Poncyljusz, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Nie pierwszy to raz, kiedy Poncyljusz zadziwia kolegów i obserwatorów. A gdy przyjrzeć się jego karierze biznesowo-politycznej, zdziwienie rośnie.
Tomasz Piątek
– wiceszef klubu parlamentarnego KO, Paweł Poncyljusz, nie przyszedł na głosowanie w sprawie tzw. ustawy kagańcowej;
– chodzi o projekt ustawy, za pomocą której PiS chce wyrwać Polskę z europejskiej wspólnoty prawnej i obszaru cywilizacji zachodniej;
– projekt przewiduje kary dla sędziów za kwestionowanie działań obozu rządzącego, co stanowi zamach na podstawową zasadę zachodnich społeczeństw: niezawisłość sędziowską;
– projekt przewiduje też kary dla sędziów, którzy będą stosować unijne prawo w celu powstrzymania zakusów obozu rządzącego na sądy;
– poranna nieobecność Poncyljusza i jego kolegów w Sejmie zaszokowała Polki i Polaków, którzy protestowali przeciw projektowi na ulicach ponad 180 miast;
– to nie pierwszy raz, gdy Poncyljusz zdumiał wyborców: podczas kampanii wyborczej wychwalał… Antoniego Macierewicza i jego „Wojska Obrony Terytorialnej”;
– tak się składa, że poseł Poncyljusz to były pisowiec: w latach 2006-2007 zajmował stanowisko wiceministra gospodarki w pisowskich rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego;
– jako wiceminister gospodarki u Kaczyńskiego, Poncyljusz protegował Wojciecha Fedkę na szefa państwowej Spółki Restrukturyzacji Kopalń;
– Wojciech Fedko to wychowanek kamorry (neapolitańska mafia), w najmłodszych latach związany z mafijną spółką Di.Fra.Bi, która według doniesień mediów finansowała działalność Jarosława Kaczyńskiego;
– w 2016 r. ten sam Fedko jako pisowski wiceszef Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu nawiązał współpracę z putinowską Roscongress Foundation (kremlowska organizacja, która ściąga globalny biznes do Rosji i współdziała z rosyjskimi służbami);
– wcześniej, w latach 2012-2016 r. Paweł Poncyljusz zasiadał w zarządzie spółki Avio Polska;
– Avio Polska to polska odnoga międzynarodowej firmy AVIO (Avio Aero), która współpracuje z Rosją;
– firma AVIO, później Avio Aero, była przedmiotem i narzędziem infiltracji rosyjskiego wywiadu przemysłowego.
Paweł Poncyljusz wkroczył do wielkiej polityki w 2001. Kandydował wtedy do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości.
Po drodze były kłopoty. Tuż przed wyborami PiS wycofało poparcie dla Poncyljusza, ponieważ kandydat podejmował decyzje bez konsultacji z kierownictwem partii.
Mimo to Poncyljusz zdobył mandat, a w styczniu 2002 r. nieporozumienia zostały wyjaśnione. Niesforny poseł wrócił pod skrzydła Jarosława Kaczyńskiego i przystąpił do klubu parlamentarnego PiS.
Poseł Poncyljusz poświęcał się kwestiom finansowo-biznesowym. W latach 2005-2006 zastępował przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa.
Interesował się również postsowieckim Wschodem. W latach 2004-2005 jeździł na Ukrainę, do Kazachstanu, Kirgistanu i Mołdawii, aby obserwować tamtejsze wybory.
W latach 2006-2007 pełnił funkcję wiceministra gospodarki (w randze sekretarza stanu) pod kierownictwem pisowskich premierów Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego.
Wtedy prasa branżowa zaczęła pisać o jego powiązaniach z Wojciechem Fedką.
Paweł Poncyljusz i wychowanek kamorry
„…znowu wypłynął Wojciech Fedko. Jego nowym protektorem okazał się Paweł Poncyljusz – wiceminister gospodarki, który powierzył Fedce zarządzanie Spółką Restrukturyzacji Kopalń (…) Wojciech Fedko, który chybionymi prognozami dla Śrubeksu naraził inwestorów giełdowych na straty (…) został w marcu 2007 r. prezesem Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Na działalność otrzyma w tym roku 240 mln zł z państwowego budżetu. – W mojej ocenie Fedko był najlepszym kandydatem wybranym w konkursie – mówi Paweł Poncyljusz, wiceminister gospodarki. Mianował go mimo zastrzeżeń płynących z ministerstwa skarbu, związanych z działalnością Fedki w Śrubeksie i następnie Polskim Holdingu Farmaceutycznym (PHF), dla którego Fedko opracował strategię wysoko ocenioną przez Poncyljusza” – tak pisał prestiżowy magazyn biznesowy „Forbes”, który związkom Poncyljusza i Fedki poświęcił więcej niż jeden artykuł.
Dlaczego Fedko powinien nas interesować? Czy tylko ze względu na złe zarządzanie firmą Śrubex, o którym wspomniał “Forbes”?
Niestety, Śrubex to jedynie czubek góry lodowej. Działalność Wojciecha Fedki powinna zostać gruntownie zbadana przez służby specjalne.
W prospekcie, który Śrubex wydał dla inwestorów, Fedko chwalił się swoim doświadczeniem zdobytym m.in. we włoskiej spółce Di.Fra.Bi.
Tak się składa, że spółka Di.Fra.Bi należy do kamorry (neapolitańskiej mafii). Odpowiada m.in. za nielegalne składowiska trujących odpadów na przedmieściach Neapolu.
Według doniesień medialnych, na początku lat 90. mafijna spółka Di.Fra.Bi miała finansować warszawską firmę Telegraf założoną przez Jarosława Kaczyńskiego. Za pośrednictwem tej firmy Kaczyński zdobywał fundusze na swoją działalność polityczną.
Jak czytamy w prospekcie, Wojciech Fedko był asystentem zarządu tej samej spółki Di.Fra.Bi na krótko przedtem, w latach 1988-89.
Nie miał wtedy jeszcze 20 lat. Wynika z tego, że to kamorra wprowadziła go w dorosłe życie, biznes i politykę.
W 2016 r. Mateusz Morawiecki – wówczas wicepremier – mianował Fedkę wiceszefem Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. W tej roli Wojciech Fedko nawiązał współpracę z Roscongress Foundation.
To kremlowska organizacja, osobiście wspierana przez rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, która ściąga globalny biznes do Rosji.
Szef Roscongress Foundation, Aleksander Stuglew – z którym Fedko ściskał dłonie i robił sobie zdjęcia – współdziała z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU.
Stuglew uczestniczył w intrydze, której celem było jeszcze bliższe związanie prezydenta USA Donalda Trumpa z ludźmi Kremla. W operacji uczestniczyła też rosyjska mafia. Portal Arbinfo już opisywał tę sprawę (poniżej, wśród linków do źródeł, zamieszczamy link do artykułu na temat współpracy Fedki ze Stuglewem i Roscongress Foundation).
Kremlowska infiltracja w amerykańsko-włoskim biznesie
Wróćmy do Poncyljusza. W wyborach parlamentarnych 2007 r. Paweł Poncyljusz znowu zdobył mandat poselski.
Trzy lata później wystąpił z PiS i wszedł do centroprawicowego klubu parlamentarnego Polska Jest Najważniejsza (PJN).
Pomagał tworzyć partię o tej samej nazwie, został nawet jej wiceszefem, jak również szefem klubu PJN w parlamencie.
W 2011 r. do Sejmu się nie dostał. Rok później wszedł do zarządu prywatnej spółki Avio Polska. Tytułowano go tam wiceprezesem.
Avio Polska to część międzynarodowego konsorcjum przemysłu lotniczego AVIO, wywodzącego się z Włoch, ale potem przejętego przez Amerykanów.
Poncyljusz był członkiem zarządu Avio Polska w latach 2012-2016. Tak się składa, że w tym samym czasie AVIO stało się przedmiotem intensywnej infiltracji ze strony agentów wywiadu przemysłowego Kremla.
W październiku br. całą sprawę opisał włoski dziennik „Il Mattino”.
„Maurizio Paolo Bianchi, 59 lat, były dyrektor AVIO, został aresztowany w ramach śledztwa dotyczącego szpiegostwa przemysłowego z udziałem 57-letniego Rosjanina, Aleksandra Juriewicza Korszunowa, aresztowanego 30 sierpnia na lotnisku w Neapolu.
Bianchiego aresztowano 2 października na wniosek władz Stanów Zjednoczonych, zgłoszony przez waszyngtoński Departament Sprawiedliwości.
Korszunow i Bianchi zostali oskarżeni przez władze USA o spisek w celu kradzieży tajemnic przemysłowych GE Aviation. To jeden z wiodących światowych producentów silników lotniczych, który ma swoją siedzibę w Ohio (…).
Bianchi był dyrektorem włoskiej firmy AVIO do 2012 r. W 2013 r. jej działalność została przejęta przez koncern GE Aviation, który zarządza nią za pośrednictwem spółki Avio Aero z siedzibą w Turynie (…).
Władze USA uważają, że w latach 2013-2018 Bianchi, w imieniu Korszunowa, rekrutował pracowników i byłych pracowników Avio Aero do prac doradczych związanych z konkretnym komponentem (…) innych systemów lotniczych. Zgodnie z dokumentami przedstawionymi w sądzie (…) stwierdzono, że ‘posiadaczami patentów i własności intelektualnej stanowiącymi owoc doradztwa są ministerstwa przemysłu i handlu Federacji Rosyjskiej’.
Według zarzutów konsultanci mieli wykorzystać tajemnice przemysłowe należące do Avio Aero i GE Aviation w celu sporządzenia raportów technicznych (…) Korszunowowi i Bianchiemu grozi do 10 lat więzienia” – pisał “Il Mattino”.
Dziennik „Corriere della Sera” tak podsumował sprawę: „To dzięki Bianchiemu Korszunow znalazł sposób, by wniknąć w sekrety firmy”.
Tak się składa, że Maurizio Bianchi odwiedzał również Polskę. M.in., w kwietniu 2010 r. Bianchi wystąpił na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach jako „starszy wiceprezes ds. rozwoju firmy” AVIO. Wziął udział w dwóch debatach. Debaty dotyczyły przemysłu lotniczego i innowacyjności gospodarki. W kongresie uczestniczył także Mateusz Morawiecki, wówczas prezes prywatnego banku BZ WBK.
Mimo złych doświadczeń z Korszunowem i Bianchim, w czerwcu bieżącego roku firma Avio Aero chwaliła się swoją współpracą z kremlowską firmą lotniczo-zbrojeniową Russian Helicopters.
Wielbiciel Macierewicza
W październikowych wyborach parlamentarnych opozycyjna Koalicja Obywatelska zaskoczyła licznych wyborców mianując Pawła Poncyljusza kandydatem nr 1 na swojej liście wyborczej w Rzeszowie.
Jeszcze bardziej ich zaskoczył sam Poncyljusz, gdy podczas kampanii zaczął wychwalać wiceprzewodniczącego PiS i byłego ministra obrony Antoniego Macierewicza.
Chwalił również tzw. Wojska Obrony Terytorialnej – amatorską formację zbrojną, stworzoną przez Macierewicza.
Antoni Macierewicz rekrutował do niej prawicowców, a nawet jawnych zwolenników Kremla z proputinowskiej partii Zmiana i faszyzującej organizacji Falanga.
O ile wiadomo, Paweł Poncyljusz nigdy nie wytłumaczył, jak jego poparcie dla Macierewicza ma się do udokumentowanych powiązań byłego ministra obrony z mafią rosyjską i GRU.
Gdy Poncyljusz chwalił Wojska Obrony Terytorialnej, nie wspominał, że Antoni Macierewicz powierzył tworzenie tej formacji płk Krzysztofowi Gajowi.
Krzysztof Gaj to ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych – prywatnej organizacji założonej przez Jacka Kotasa, wieloletniego prezesa spółek deweloperskiej Grupy Radius powiązanej z rosyjską mafią.
W 2014 r. płk Gaj opublikował artykuł w antyukraińskim portalu Kresy. W tym artykule wyraził swoje poparcie dla Putina.
Tomasz Piątek
Przeczytałaś/przeczytałeś ten artykuł za darmo.
I bardzo dobrze! Znajomość kluczowych faktów to Twoje święte prawo.
Jeśli chcesz je poznawać przez następne lata, wesprzyj nas!
Obejmij Patronat nad portalem Arbinfo.
W tym celu kliknij tutaj: https://patronite.pl/TomaszPi%C4%85tek
Serdecznie dziękujemy!
Źródła:
https://www.forbes.pl/dossier/kolo-fortuny/cjey84p
https://www.forbes.pl/wiadomosci/kolejny-menedzer-pis-do-zadan-specjalnych/70fhyny
https://arbinfo.pl/jaroslaw-kaczynski-i-kamorra-wraca-sprawa-sprzed-lat/
https://www.defence24.pl/pawel-poncyljusz-wiceprezesem-avio-polska
https://www.imsig.pl/szukaj?imiona=PAWE%C5%81&nazwisko=PONCYLJUSZ&pesel=afe96cfa978
http://poig.parp.gov.pl/index/more/30428
https://www.ilmattino.it/napoli/cronaca/russo_manager_napoli_spionaggio-4776810.html
http://www.russianhelicopters.aero/en/vrt/
http://bi.gazeta.pl/im/8/7726/m7726038.pdf
Tomasz Piątek, “Macierewicz i jego tajemnice“, Arbitror 2017
Pisarz, publicysta i dziennikarz śledczy. Laureat Nagrody Wolności Prasy 2017 przyznawanej przez światową organizację Reporterzy Bez Granic, Nagrody Wolności i Przyszłości Mediów 2018 przyznawanej przez lipską Fundację Mediów, Nagrody Bestsellery Empiku 2017 i Nagrody Mediatory 2017. Autor 21 książek, w tym bestsellerów "Macierewicz i jego tajemnice" (250 tys. egz.), "Macierewicz. Jak to się stało" oraz "Morawiecki i jego tajemnice". Ukończył językoznawstwo na Uniwersytecie Mediolańskim. Współpracował m.in. z "Polityką", RMF FM, Krytyką Polityczną, "Gazetą Wyborczą" i włoskim dziennikiem "La Stampa". Jest stałym współpracownikiem TOK FM. Mieszka w Warszawie. Należy do Kościoła Ewangelicko-Reformowanego.