Opublikowane przez Arbinfo informacje o powiązaniach Mariana Banasia i Mateusza Morawieckiego z Rosją wywołały ogromne zainteresowanie. Aby przedstawić ich kontekst, poniżej prezentujemy fragmenty książki “Morawiecki i jego tajemnice”. Fragmenty te stanowią podsumowanie wschodnich koneksji premiera RP.


„Osoba Zabezpieczona” przez Biuro Studiów SB, które ściśle współpracowało z KGB. Wiceprezes firmy, której założyciele i wspólnicy mają liczne związki i powiązania ze Wschodem. Uczeń podpalacza altanki drżącego o los Putinowskiej Rosji. Protegowany sojusznika postsowieckich reżimów Zakaukazia. Związany z antyzachodnim Michałem Dworczykiem. Powiązany z organizatorami afery taśmowej, która przesunęła Polskę na Wschód. Rozmówca Łukaszenki i zwolennik handlu z Rosją. Siewca informacji zgodnych z propagandą Kremla. Promotor “narzędzia Rosji”. Polityk i finansista o pośrednich, ale licznych koneksjach z mafijno-kremlowskim oligarchą Fridmanem
(…).
Mamy już dość informacji, aby podsumować karierę obecnego premiera Rzeczypospolitej Polskiej.
W latach 80. Mateusz Morawiecki zarejestrowany został jako „Osoba Zabezpieczona” przez Biuro Studiów SB – elitarną jednostkę komunistycznej Służby Bezpieczeństwa, która rozbijała antykomunistyczne podziemie m.in. poprzez lansowanie niby-podziemnych ugrupowań i tre- nowanie pseudo-opozycyjnych liderów. Biuro Studiów SB ściśle współpracowało z sowieckim KGB, a w przypadku Solidarności Walczącej – również ze wschodnioniemiecką Stasi. Swoich najważniejszych konfidentów rejestrowało m.in. jako „Osoby Zabezpieczone” (…).
W 1990 r. Morawiecki zaczyna karierę biznesmena jako wiceprezes Kompanii Handlowo-Przemysłowej Reverentia. Jej założyciele i wspólnicy wcześniej i później mieli liczne związki i powiązania z sowieckim lub postsowieckim Wschodem. Jeden z nich działał w sowieckiej Gruzji, rzekomo dzięki „kuzynom” odnalezionym po 120 latach. Inny na krótko przed śmiercią zapałał niezwykłą sympatią do dyplomaty postsowieckiej Rosji. Jeszcze inny publicznie głosi konieczność zerwania z Zachodem i zbliżenia z Rosją – występując przy tym jako mentor Mateusza Morawieckiego.
Jednak najważniejszym mentorem, który pchnął Morawieckiego w wielki świat bankowości, był Wojciech Myślecki. Wizjoner, który od dziesięcioleci nie ufa Zachodowi – a teraz straszy swych odbiorców rzekomymi zakusami Niemiec i drży przed ewentualnym bankructwem Rosji. Myślecki przemknął przez rady nadzorcze wielu dużych firm, obecnie wylądował w wielkiej międzynarodowej grupie kapitałowej, która prowadzi ekspansję gospodarczą w Rosji, nie zważając na rosyjską agresję przeciwko Ukrainie.
Mimo takich powiązań Mateusz Morawiecki wyrobił sobie opinię „Europejczyka”. Pomogła mu w tym współpraca z wybitnym prawnikiem europeistą, profesorem Frankiem Emmertem, przed którym Morawiecki odgrywał zwolennika Zachodu. Wiemy, że był to tylko kamuflaż – gdy profesor nie widział, jego uczeń hołdował antyeuropejskiemu, antyzachodniemu egoizmowi narodowemu.
Mateusza Morawieckiego do instytucji rządowych po raz pierwszy wprowadził Ryszard Czarnecki, który później współpracował z antyzachodnim populistą Andrzejem Lepperem (prawdopodobnie powiązanym z sowiecki- mi służbami), a następnie wspierał postsowiecki reżim Azerbejdżanu. Jako szef Komitetu Integracji Europejskiej Czarnecki dezorganizował przygotowania Polski do integracji z UE. Wtedy to właśnie zrobił Morawieckiego wicedyrektorem w Urzędzie KIE. Obaj panowie popierają się do dziś.
Następnie Mateusz Morawiecki wspinał się po szczeblach kariery w banku BZ WBK, gdzie w końcu zajął najwyższe stanowisko. Jako prezes zarządu BZ WBK grał na dwa fronty w kwestii kredytów frankowych, co podważyło zaufanie obywateli do polskiego systemu bankowego, a przede wszystkim – do polskiego systemu politycznego. W tym przypadku główną motywacją zapewne była żądza zysku. Ale jaka motywacja sprawiła, że firma Morawieckiego równocześnie zachęcała do inwestycji w Rosji?
W tym samym okresie Morawiecki zdobył zaufanie Jana Krzysztofa Bieleckiego i Donalda Tuska. Udawał przed nimi europejskiego bankowca. Zarazem jednak kontaktował się po cichu z antyzachodnim prawicowcem Michałem Dworczykiem, na wiele sposobów powiązanym z postsowieckim Wschodem.
Mateusz Morawiecki utrzymywał też znajomość z Tomaszem Misiakiem, który jako biznesmen obsługiwał mafijno-kremlowskiego oligarchę Michaiła Fridmana. Misiak związany był z aferą taśmową, która w 2014 r. przesunęła Polskę na Wschód. Morawiecki miał również powiązania z głównym wykonawcą tej operacji, Markiem Falentą.
Na 12 dni przed wybuchem afery taśmowej specjalista od PR Igor Janke opublikował książkę wychwalającą Mateusza Morawieckiego jako bohatera. Janke powiązany jest z rosyjskim oligarchą Olegiem Bojką, a przez niego – ze znanym nam już mafijno-kremlowskim oligarchą Fridmanem.
Morawiecki na wiele sposobów powiązany jest także z ruchem Kukiz’15, który przyczynił się do przejęcia władzy przez PiS i przesunięcia Polski na Wschód. Ojciec Mateusza Morawieckiego, Kornel Morawiecki, wszedł do sejmu z ramienia tego ruchu, aby samodzielnie budować prorosyjskie lobby w parlamencie.
Jako wicepremier Mateusz Morawiecki konferował z postsowieckim dyktatorem Łukaszenką i jego ludźmi. Omawiał z nimi zacieśnienie stosunków gospodarczych Polski z postsowiecką Białorusią i Rosją – mimo że ten drugi kraj napadł na Ukrainę i został objęty sankcjami przez naszych zachodnich sojuszników.
Jako premier Mateusz Morawiecki pozwala sobie na liczne deklaracje o wydźwięku antyukraińskim i antyzachodnim. Sugeruje, jakoby zachodnia idea państwa prawa była odpowiedzialna za… nazistowskie zbrodnie. Atakuje naród niemiecki i państwo niemieckie jako domniemane źródło hitleryzmu, choć równocześnie rozgrzesza polskich kolaborantów Hitlera i mówi o rzekomych „żydowskich sprawcach Holokaustu”. Zgodnie z przekazem kremlowskiej propagandy daje do zrozumienia, jakoby Ukraina była państwem upadłym.
Z antyeuropejską, prorosyjską polityką zagraniczną Mateusza Morawieckiego współbrzmi jego polityka wewnętrzna, czyli demontaż wymiaru sprawiedliwości i paternalistyczne rozdawnictwo w stylu Putina, zastosowane przez PiS zamiast reformy socjalnych funkcji państwa.
A z polityką zagraniczną i wewnętrzną premiera Morawieckiego współbrzmi jego polityka personalna.
Na stanowisko wiceministra cyfryzacji Morawiecki mianuje protegowanego swego ojca, Adama Andruszkiewicza – uznanego przez ekspertów za narzędzie wpływów Rosji. Andruszkiewicz gardłuje za współpracą gospodarczą z Rosją i Białorusią – czyli za tym, co promuje również sam premier.
Ministrem finansów Morawiecki czyni osobę urodzoną i wychowaną w Związku Sowieckim, która otrzymuje dostęp do tajemnic naszych sojuszników z NATO – choć nie wiadomo, czy została właściwie sprawdzona przez kontrwywiad.
W 2018 r. dochodzi do niezwykłego incydentu. Kornel Morawiecki prosi syna o pomoc dla firmy GetBack, której właściciel (Abris Capital Partners) robi interesy z… mafijno-kremlowskim oligarchą Michaiłem Fridmanem. To ten sam Fridman, z którym powiązany jest Tomasz Misiak – znajomy Morawieckiego zamieszany w aferę taśmową. To ten sam Fridman, z którym powiązany jest Oleg Bojko, klient głównego chwalcy Morawieckiego, czyli Igora Jankego.
(…)
Pozwolę sobie tylko jeszcze raz przypomnieć najważniejsze fakty. Niech wśród ogromnej liczby dowodów i poszlak nie zagubi się to, ku czemu one wszystkie prowadzą.
Oto proste wyliczenie:

  • na początku lat 80. Kornel Morawiecki opublikował wezwanie do żołnierzy sowieckich przesłane mu przez grupę rosyjskich emigrantów z Zachodu, która (jak później sam Kornel Morawiecki przyznał w rozmowie z synem) mogła być infiltrowana przez KGB;
  • publikacja tego wezwania była wodą na młyn dla stronników Kremla, którzy wzywali do rozprawy z opozycją;
  • podobny charakter miały prowokacyjne działania organizacji Solidarność Walcząca założonej przez Kornela Morawieckiego (m.in. obrzucenie petardami sowieckich generałów i podpalenie altanki letniskowej esbeka);
  • wojownicza postawa Kornela Morawieckiego i jego organizacji doprowadziła w końcu do wielkiej wpadki z 1987 r., kiedy to polska opinia publiczna zobaczyła „terrorystyczny” sprzęt szmuglowany przez Solidarność Walczącą;
  • sprzęt ten przesłał do Polski Marian Kaleta, człowiek o zagadkowym życiorysie, współpracownik szwedzkich służb, które najwyraźniej z nim zerwały, gdy zaczął współdziałać z organizacją Kornela Morawieckiego;
  • liczne świadectwa wskazują, że Kornel Morawiecki cieszył się zaskakującą tolerancją esbeków, którzy przez lata znali jego kryjówki, a jednak go nie aresztowali;
  • liczne dowody wskazują, że Kornel Morawiecki w swej organizacji promował esbeckich agentów;
  • niezależnie od wszystkich wyżej wymienionych faktów już samo istnienie Solidarności Walczącej osłabiało podziemie, bo przyczyniało się do jego rozbicia organizacyjnego;
  • zarówno więc istnienie, jak i konkretne działania organizacji Kornela Morawieckiego współbrzmiały ze strategią Biura Studiów SB, elitarnej esbeckiej jednostki, która chciała rozbijać jedność podziemia, potem zaś postanowiła zrobić z Solidarności Walczącej „terrorystyczny” straszak;
  • jednostka ta współdziałała z promoskiewskim odłamem polskich komunistów, któremu działalność Solidarności Walczącej była na rękę;
  • jednostka ta ściśle współpracowała z sowieckim KGB i wschodnioniemiecką Stasi, z którymi zajmowała się m.in. Solidarnością Walczącą;
  • jednostka ta zarejestrowała Mateusza Morawieckiego, syna Kornela, obecnego premiera, jako „Osobę Zabezpieczoną” (co zgodnie z praktyką stosowaną przez członków tej jednostki mogło oznaczać ważnego konfidenta);
  • jednostka ta pomogła Michałowi Gabryelowi, jednemu ze współpracowników Kornela Morawieckiego, uzyskać paszport zagraniczny i jeździć po świecie;
  • przebywając za granicą, Michał Gabryel współdziałał z członkami ultralewicowego środowiska związanego ze Stasi;
  • w wolnej Polsce liczni członkowie organizacji Kornela Morawieckiego zaczęli prezentować postawę antyzachodnią i prokremlowską;
  • byli to ludzie, wśród których wychowywał się Mateusz Morawiecki, syn Kornela, obecny premier;
  • razem z tymi ludźmi Mateusz Morawiecki stawiał pierwsze kroki jako biznesmen;
  • w pierwszej firmie Mateusza Morawieckiego jego wspólnikiem był Wojciech Stando, który prowadził zagadkową działalność w sowieckiej Gruzji;
  • w pierwszej firmie Mateusza Morawieckiego jego wspólnikiem był Maciej Frankiewicz, obiekt szczególnie intensywnego zainteresowania Biura Studiów SB oraz Stasi, który w wolnej Polsce okazywał ostentacyjną sympatię przedstawicielowi dyplomatycznemu Putinowskiej Rosji;
  • założycielem pierwszej firmy Mateusza Morawieckiego był Józef Białek, który dziś wzywa Polskę i jej premiera do zerwania z Zachodem i współpracy z postsowieckim Wschodem;
  • bliskim współpracownikiem Kornela Morawieckiego był Paweł Falicki zarejestrowany jako konfident SB, który dzisiaj promuje Rosję jako dobre miejsce do przechowywania pieniędzy Polaków;
  • mentorem Mateusza Morawieckiego był i w jakiejś mierze nadal jest Wojciech Myślecki, w latach 80. organizator podpalenia esbeckiej altanki, obecnie przeciwnik Niemiec, który obawia się “słabości Rosji”;
  • do instytucji rządowych Mateusza Morawieckiego po raz pierwszy wprowadził antyzachodni polityk Ryszard Czarnecki, na liczne sposoby powiązany z postsowieckim Wschodem i jego autorytarnymi liderami;
  • w 2007 r. Kornel Morawiecki założył stowarzyszenie Solidarność Walcząca i nieoczekiwanie sprzeciwił się lustracji jego członków;
  • krótko potem zaczął wypowiadać się w sposób prokremlowski i antyukraiński;
  • w następnych latach jego prokremlowskie wypowiedzi zaczęły przybierać coraz bardziej prowokacyjny charakter;
  • równocześnie jedna z firm należących do banku jego syna zachęcała do inwestowania w Putinowskiej Rosji;
  • Kornel Morawiecki publikował też prokremlowskie teksty na łamach swego czasopisma, które w 2014 r. przybrało zdecydowanie pro-kremlowski charakter jako całość;
  • na łamach tego czasopisma Kornel Morawiecki nagłaśniał aferę taśmową i bronił jej organizatorów (w tym Marka Falenty, choć nie wymienił go z nazwiska);
  • w czasopiśmie tym reklamowała się firma, która sprowadza paliwa z Rosji i Kazachstanu;
  • Mateusz Morawiecki jako prezes banku wspierał działalność antyukraińskiego polityka Michała Dworczyka, który promuje antydemokratyczny, antyzachodni kult „żołnierzy wyklętych” i związany jest od lat z Antonim Macierewiczem, dawnym podopiecznym Biura Studiów SB, który łączy antyrosyjską retorykę z prorosyjską polityką;
  • jednym z nieformalnych doradców Mateusza Morawieckiego jest Dymitr Hirsch, lobbysta o rosyjskich powiązaniach politycznych i rodzinnych;
  • Mateusz Morawiecki był dobrym znajomym Tomasza Misiaka, związanego blisko z aferą taśmową i jej najsłynniejszym organizatorem, Markiem Falentą;
  • firmy należące do banku Mateusza Morawieckiego wspierały Marka Falentę;
  • liczne okoliczności świadczą o tym, że Mateusz Morawiecki znał Marka Falentę;
  • esbek, który w latach 80. zajmował się organizacją Kornela Morawieckiego, w wolnej Polsce związany był zawodowo z Falentą i jego ojcem, a związek ten dotyczył ważnej i drażliwej sprawy;
  • wybuch afery taśmowej, do którego przyczynił się Falenta, popchnął Mateusza Morawieckiego ku najwyższym rządowym stanowiskom z fotelem premiera włącznie;
  • wybuch afery taśmowej, do którego przyczynił się Falenta, przesunął Polskę na Wschód;
  • liczne związki i powiązania łączą Mateusza Morawieckiego z ruchem Kukiz’15, który miał swój udział w przesunięciu Polski na Wschód i wprowadził do sejmu licznych prokremlowskich nacjonalistów;
  • w 2015 r. Kornel Morawiecki wszedł do sejmu z ramienia ruchu Kukiz’15, gdzie związał się blisko z prokremlowskimi nacjonalistami;
  • jeden z tych prokremlowskich nacjonalistów, protegowany przez Morawieckiego seniora poseł Adam Andruszkiewicz, został wiceministrem w rządzie Morawieckiego juniora (mimo opinii ekspertów, którzy wcześniej uznali Andruszkiewicza za narzędzie Rosji);
  • po wyborze na premiera Mateusz Morawiecki szefem swojej kancelarii uczynił antyukraińskiego polityka Michała Dworczyka związanego z Antonim Macierewiczem, dawnym podopiecznym Biura Studiów SB, który łączy antyrosyjską retorykę z prorosyjską polityką;
  • premier Morawiecki ministrem finansów uczynił wychowaną w ZSRR Tatianę Tumanovskis-Czerwińską, która w niewyjaśniony sposób uzyskała dostęp do tajemnic NATO;
  • w 2016 r. wicepremier Morawiecki rozmawiał z białoruskim dyktatorem Łukaszenką o tym, jak omijać sankcje utrudniające Polsce handel z Putinowską Rosją;
  • w latach 2015–2019 Mateusz Morawiecki czynnie uczestniczył w antyeuropejskiej, antyzachodniej polityce PiS;
  • w tych samych latach Mateusz Morawiecki wygłaszał liczne deklaracje o wydźwięku antyzachodnim i antyukraińskim;
  • w 2018 r. Kornel Morawiecki jako ojciec premiera i marszałek senior sejmu RP udzielił wywiadu kremlowskiej agencji informacyjnej RIA Nowosti, w którym nawoływał Polskę i polskie władze do zbliżenia i przyjaźni z postsowieckim dyktatorem Rosji, Władimirem Putinem;
  • istnieje sieć pośrednich powiązań między premierem Morawieckim a ludźmi sołncewskiej mafii (związana z rosyjskimi służbami specjalnymi organizacja przestępcza) i jej najbogatszym oligarchą Michaiłem Fridmanem. Nie wyszły na jaw żadne dowody, które mogłyby świadczyć o bezpośredniej znajomości, jednak powiązania biznesowe mówią same za siebie.

    Wszystkie wyżej przedstawione fakty dotyczą człowieka, który jest premierem Rzeczypospolitej Polskiej. Co więcej, władza tego człowieka w praktyce może nawet przewyższać uprawnienia konstytucyjne premiera. Musimy bowiem pamiętać o niezwykłych względach, którymi obdarzyła go osoba o największej faktycznej władzy – czyli prezes PiS Jarosław Kaczyński.
    Wszystkie te fakty dotyczą człowieka, który kieruje Polską w trudnym dla niej okresie. Nasz kraj bowiem przesuwa się coraz dalej i dalej na Wschód, w stronę Kremla. Naszym zabezpieczeniem przed taką groźną podróżą miała być przynależność do Unii Europejskiej. Jednak Unia rozsadzana jest od wewnątrz przez kremlowskich dywersantów, którzy przybierają „patriotyczne” i „narodowe” pozy. Ktoś nawet miał czelność wystąpić pod hasłem „bijącego serca Europy”.
    Tyle faktów. Czas wyciągnąć z nich wnioski.Tomasz Piątekhttps://arbitror.pl/produkt/morawiecki-i-jego-tajemnice/

Informacje o autorze

Pisarz, publicysta i dziennikarz śledczy. Laureat Nagrody Wolności Prasy 2017 przyznawanej przez światową organizację Reporterzy Bez Granic, Nagrody Wolności i Przyszłości Mediów 2018 przyznawanej przez lipską Fundację Mediów, Nagrody Bestsellery Empiku 2017 i Nagrody Mediatory 2017. Autor 21 książek, w tym bestsellerów "Macierewicz i jego tajemnice" (250 tys. egz.), "Macierewicz. Jak to się stało" oraz "Morawiecki i jego tajemnice". Ukończył językoznawstwo na Uniwersytecie Mediolańskim. Współpracował m.in. z "Polityką", RMF FM, Krytyką Polityczną, "Gazetą Wyborczą" i włoskim dziennikiem "La Stampa". Jest stałym współpracownikiem TOK FM. Mieszka w Warszawie. Należy do Kościoła Ewangelicko-Reformowanego.