Metropolita krakowski nazywa homoseksualistów „zarazą”. Twierdzi też, że do 2050 r. przedstawiciele białej rasy trafią do rezerwatów, gdyż nie potrafią „uznać kim są od strony biologicznej”.

Arcybiskup Marek Jędraszewski został wyświęcony na biskupa w 1997 roku przez Jana Pawła II. W 2012 r. Benedykt XVI mianował go arcybiskupem, metropolitą łódzkim. 8 grudnia 2016 r. Papież Franciszek przeniósł Jędraszewskiego do metropolii krakowskiej. 28 stycznia 2017 r. arcybiskup objął archidiecezję krakowską i odbył ingres do katedry wawelskiej. 29 czerwca tego samego roku odebrał od papieża Franciszka paliusz (okrycie stanowiące oznakę władzy arcybiskupiej).

22 października 2017 r. Jędraszewski uroczyście się „oblókł” w ten paliusz, co miało miejsce w katedrze na Wawelu. Obecny metropolita krakowski jest prawdopodobnie jednym z najbardziej kontrowersyjnych hierarchów kościelnych współczesnego Kościoła Katolickiego w Polsce. Z uwagi na sprawowany urząd, jego wypowiedzi są traktowane jak głos całej instytucji. Jędraszewski staje w obronie australijskiego kardynała George’a Pella skazanego za nadużycia seksualne wobec nieletnich. Nawołuje do nienawiści wobec homoseksualistów. Powiela propagandę PiS atakując opozycję. Niektóre z jego wypowiedzi są po prostu skandaliczne. Frédéric Martel, autor książki „Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie” – mówi tak: „Gdyby takie kazanie jak to o tęczowej zarazie miało miejsce we Francji, arcybiskup zostałby postawiony przed sądem”.

Arcybiskup-radykał jest problemem dla papieża, który sam go postawił na czele metropolii krakowskiej. Franciszek nie może otwarcie zaatakować arcybiskupa, ale dostrzegalne jest to, że Jędraszewski, podobnie jak inni polscy biskupi jest marginalizowany. Odkąd Bergoglio został mianowany papieżem, żaden polski hierarcha nie otrzymał nominacji kardynalskiej.

Głosiciel teorii zagłady białej rasy

Tomasz Piątek dokonał krótkiej analizy wypowiedzi Jędraszewskiego na temat LGBT. Doszedł do niepokojących wniosków. Okazało się, że arcybiskup powiela teorie prawosławnych duchownych (oficjalnie uznających homoseksualizm za „zarazę XXI wieku” i źródło zaburzeń nerwowych). Widzi w tym element wspólnej „walki o tradycyjne wartości” zapoczątkowanej około 2012 roku. To właśnie wtedy moskiewski patriarcha Cyryl (Władimir Michajłowicz Gundiajew, dawniej agent KGB “Michajłow”) przybył do Warszawy, gdzie bratał się z arcybiskupem Józefem Michalikiem. Również wtedy w retoryce polskich biskupów zagościły: „propaganda homoseksualizmu” i „ideologia gender”, które z czasem przeobraziły się w „ideologię LGBT” i „tęczową zarazę”. Ten ostatni termin robi już karierę poza Polską. Robert Biedroń porównał nawet wypowiedź Jędraszewskiego o „tęczowej zarazie” do jednej z wypowiedzi Reichsführera SS Heinricha Himmlera – o „zgubnej zarazie”.

Patologiczna nawet jak na polskie standardy homofobia to tylko jedna z niebezpiecznych ideologii, które Jędraszewski popularyzuje wśród katolików. Druga przyszła z zachodu i – trudno tu użyć innego określenia – cuchnie neonazistowską pseudonauką. Mowa o teorii białego ludobójstwa (ang. White genocide conspiracy theory). Teoria ta zakłada, że istnieje spisek (najczęściej żydowski), który dąży do zniszczenia białej rasy za pomocą: imigracji, integracji, tolerancji, legalizacji małżeństw jednopłciowych, legalizacji aborcji itd. W 2011 roku niejaki Renaud Camus opublikował książkę „The Great Replacement” (pol. „Wielkie zastąpienie”). Dzieło to opisuje rzekomy proces zabijania białej-chrześcijańskiej populacji we Francji za pomocą imigracji z krajów Maghrebu. Camus to były lewicowiec. Zmienił jednak poglądy i związał się z ruchem prawicowych, nacjonalistycznych „identytarystów” („tożsamościowców”). Wspierał także kandydaturę sojuszniczki Kremla, nacjonalistki Marine Le Pen na urząd prezydencki. Bliźniacze teorie można znaleźć m.in. w manifestach Andersa Breivika i Brentona Tarranta, sprawców najgłośniejszych zamachów terrorystycznych ostatnich lat.

Ale co z tym wszystkim ma wspólnego metropolita krakowski? Niedługo po skandalu związanym z „tęczową zarazą” pojawiło się w Internecie nagranie z jego kazania wygłoszonego w Pabianicach:

„Jak tak dalej będzie, bo jest to teoria (arcybiskup nie do końca precyzuje, jaka, przyp. J.W.) przyjmowana i narzucana coraz bardziej w Europie i Stanach Zjednoczonych. Ja sobie mogę łatwo wyobrazić, że za jakiś czas… Mam nadzieję, że ja już tego nie dożyję, ale mogę sobie to wyobrazić, że, powiedzmy, w roku 2050 nieliczni biali będą pokazywani innym rasom ludzkim tu na terenie Europy jak Indianie w USA w rezerwatach. Byli sobie kiedyś tacy ludzie, którzy tu zamieszkiwali, ale przestali istnieć na własne życzenie, ponieważ nie potrafili uznać, kim są od strony biologicznej”.

Ta retoryka w sposób oczywisty wpisuje się w ramy teorii białego ludobójstwa i „wielkiego zastąpienia”. Trzeba pamiętać, że w imię tej teorii dokonuje się masowych mordów. Arcybiskup opisuje ją w szczegółowy sposób i ubarwia odwołaniem do indiańskich rezerwatów i zrównania migracji z krwawą kolonizacją Ameryki. Jędraszewski gra w niebezpieczną grę i jeśli się nie opamięta (lub jeśli nie poniesie surowych konsekwencji prawnych lub służbowych) może się przyczynić do wyhodowania polskiego Breivika.

Kto wie, czy przed wygłoszeniem kazania ktoś znów nie podsunął duchownemu jakiejś wypowiedzi Himmlera. Na przykład tej: „Ludy czyste rasowo, które mają zbyt mało dzieci, mają w rękach bilet do grobu. Za pięćdziesiąt lub sto lat czeka je pochówek” (źródło).

Ile warty jest autorytet arcybiskupa?

Purpurowe szaty w katolickim kraju uchodzą za znak autorytetu w dziedzinie moralności. Tymczasem trzeba jasno powiedzieć, że na czele krakowskiej metropolii stoi starszy człowiek, o poglądach skrajnie konserwatywnych, a do tego ociężały intelektualnie. Gdy Jędraszewski gdzieś coś usłyszy, to powtarza. Wprowadza do powszechnego obiegu groźne idee zupełnie nie bacząc na konsekwencje.

Jakiś czas temu Wojciech Maziarski w „Gazecie Wyborczej” opisał wielką kompromitację Jędraszewskiego, która miała miejsce na łamach “Łódzkich Studiów Teologicznych”. Arcybiskup cieszący się tytułem profesorskim opisał w artykule pt. „Chrzest Polski” historię o kronice niejakiego… Kpinomira, rzekomego spowiednika księżnej Dobrawy (żony księcia Mieszka I).

Na podstawie tej nieistniejącej kroniki Jędraszewski podał imiona pogańskich żon pierwszego władcy Polski. Oto one: Całusława, Biustyna, Błogomina, Udowita, Pieściwoja, Rębicha i Pępicha. Imiona te (podobnie jak prześmiewcze imię Kpinomira) pochodziły z artykułu Philipa Earla Steele’a, który z okazji prima aprilis przeprowadził żartobliwy wywiad sam ze sobą, opublikowany przez Rzeczpospolitą w 2016 r. Steele był o tyle innowacyjny, że opisał nawet pochodzenie każdej z książęcych żon. Jędraszewski nie zorientował się, że ma do czynienia z żartem. Czyżby w ramach walki z LGBT dał się zauroczyć powabnym wizjom Całusławy i Biustyny?

Jak zaznaczył dziennikarz „Wyborczej”, artykuł Jędraszewskiego został napisany na poważnie. Ma zabarwienie ideologiczne, jego celem jest ukazanie trwającej rzekomo od tysiąclecia symbiozy polskiego państwa z Kościołem. Jak widać, nacjonalno-katolicka historiografia czerpie z osobliwych źródeł…

Ostatnia afera ze zwolnieniem pracownic Biura Prasowego arcybiskupa to rzadko spotykany miks niewrażliwości etycznej i nieporadności wizerunkowej. Gdy afera ujrzała światło dziennie, można było znaleźć wiele konwencjonalnych wytłumaczeń zaistniałej sytuacji (takich jak cięcia kosztów, redukcje etatów, etc., etc.). Wybrano jednak inne wyjaśnienie: otóż zwolniono tylko kobiety niezamężne! W ten sposób biskup przyznał się do zakazanej przez polskie prawo dyskryminacji. Ujawnił też informacje wrażliwe dotyczące pracownika, co również jest zakazane.

Arcybiskup potrafi być żenujący, gdy odgrywa rolę menadżera przedsiębiorstwa. Jest śmieszny, gdy próbuje się popisać jako historyk-mediewista. Staje się niebezpieczny, gdy na warsztat bierze imigrantów, społeczność LGBT oraz biologię. Nauka ta miesza mu się z pseudonaukowymi teoriami rodem z hitleryzmu.

Jakub Woroncow

 

Źródła:

Ile są warte profesorskie tytuły dostojników Kościoła

Nazi Leader Heinrich Himmler on the “Question of Homosexuality”

Kardynał Dziwisz o abp Jędraszewskim: “Obecny arcybiskup krakowski przewodzi nam w walce o wartości moralne.”

Skąd arcybiskup Jędraszewski wziął pomysł, żeby nazwać LGBT “zarazą”?

Abp Jędraszewski, siewca pisowskiej propagandy

Informacje o autorze

Historyk, publicysta i researcher. Badacz dziejów najnowszych, polityki historycznej, ruchów społecznych oraz ekstremizmów politycznych. Publikował w „Przeglądzie” i „Le Monde diplomatique".