Odpowiedź jest prosta. Również i ten proceder nie jest czymś, co pisowscy sami wymyślili. To kolejny “rosyjski patent”.
“Jaką formę mogą przyjąć ataki na nasz system sądowy? Rosyjskie działania często wykorzystują istniejące słabości. Wykradanie informacji i używanie ich do niszczenia ludzi może pomóc w nagłaśnianiu opowieści o uprzedzonych polityczne sędziach. Wyobraźmy sobie ujawnienie niezbyt zaszczytnych maili (…) Podobne techniki mogą być wymierzone w śledczych i prokuratorów, szczególnie tych zajmujących się rosyjską działalnością” – ostrzegał “Washington Post” już w 2017 roku (więcej).
Jak podaje Radio Swoboda, w maju br. moskiewska sędzia Irina Diewajewa została zmuszona do rezygnacji. Rzekomo za sprawą półnagiego zdjęcia, które sędzia sobie zrobiła (lub miała zrobić). Zdjęcie to “dotarło” do jej zwierzchników.
Tak się składa, że nieco wcześniej sędzia Diewajewa zwolniła z aresztu dwie nastolatki, wciągnięte w “działalność terrorystyczną” przez prowokatora z FSB (rosyjskie cywilne służby specjalne).
FSB chciało wsadzić dziewczyny do więzienia. Sędzia zlitowała się nad nimi, więc FSB nie miało litości nad sędzią (więcej).
Jak widać, w swych antydemokratycznych działaniach PiS krok po kroku podąża za Kremlem.
To naśladownictwo czy posłuszeństwo?
Tomasz Piątek
Pisarz, publicysta i dziennikarz śledczy. Laureat Nagrody Wolności Prasy 2017 przyznawanej przez światową organizację Reporterzy Bez Granic, Nagrody Wolności i Przyszłości Mediów 2018 przyznawanej przez lipską Fundację Mediów, Nagrody Bestsellery Empiku 2017 i Nagrody Mediatory 2017. Autor 21 książek, w tym bestsellerów "Macierewicz i jego tajemnice" (250 tys. egz.), "Macierewicz. Jak to się stało" oraz "Morawiecki i jego tajemnice". Ukończył językoznawstwo na Uniwersytecie Mediolańskim. Współpracował m.in. z "Polityką", RMF FM, Krytyką Polityczną, "Gazetą Wyborczą" i włoskim dziennikiem "La Stampa". Jest stałym współpracownikiem TOK FM. Mieszka w Warszawie. Należy do Kościoła Ewangelicko-Reformowanego.