Jak widzieliśmy w TVN24, dwa lata temu Antoni Macierewicz ściskał dłonie Olgierda L. i innych bandytów. Nierozwaga ministra, niedopatrzenie służb specjalnych? Niekoniecznie. Kiedy indziej Olgierd L. afiszował się z księdzem Jarosławem Wąsowiczem. To jeden z ulubionych księży Macierewicza… Między otoczeniem Antoniego Macierewicza a gangsterskim środowiskiem Olgierda L. istnieje jeszcze jedno powiązanie. Jest nim mafia sołncewska.
Tomasz Piątek
– Dlaczego służby specjalne nie ostrzegły Szydło i Macierewicza, że wymieniają serdeczności ze znanymi gangsterami?
– Czy to przypadek, że ci gangsterzy kontaktowali się także z zaufanym księdzem Macierewicza?
– Czego bardzo ważnego zabrakło w programie TVN24?
W 2017 r. gangster-neonazista Olgierd L. przyjechał do zniszczonej przez wichurę miejscowości Rytel. Towarzyszyli mu liczni „koledzy”. Znani z brutalności członkowie Bad Company – czyli klubu motocyklowego, któremu przewodzi Olgierd L.
W tym samym czasie Rytel wizytowała ówczesna premier Beata Szydło w towarzystwie Antoniego Macierewicza (on wówczas był ministrem obrony narodowej).
TVN24 w ostatnią sobotę przedstawił film, na którym widać, jak Szydło i Macierewicz spotykają się z gangsterami. A nawet serdecznie się z nimi witają.
Jak doszło do tego skandalu?
Według TVN24 był to skutek skrajnej niefrasobliwości służb specjalnych. Gangsterzy mieli przyjechać do Rytla w celach wizerunkowych. Mordercy, handlarze narkotyków i neonaziści chcieli się przedstawić opinii publicznej jako patrioci i altruiści, którzy pomagają ofiarom katastrofy. Liczyli też na to, że mogą poznać jakichś ważnych polityków. No i się udało! Żaden funkcjonariusz nie rozpoznał słynnych bandytów. Żaden nie zwrócił uwagi na gangsterskie i neonazistowskie tatuaże, żaden nie ostrzegł Macierewicza i Szydło…
Trudno w to uwierzyć?
Tym trudniej, że TVN24 pokazał też zdjęcie Olgierda L. ze znanym duszpasterzem środowisk kibolsko-nacjonalistycznych, księdzem Jarosławem Wąsowiczem.
Tak się składa, że ksiądz Wąsowicz ma bliskie relacje z Antonim Macierewiczem.
Strażnik dzieciństwa Macierewicza
Zacznijmy od tego, że ksiądz Wąsowicz pełni „duchową opiekę” nad Smolensk Disaster Commemoration Committee (polsko-amerykański Komitet ds. Upamiętnienia Katastrofy Smoleńskiej). Patronat nad tą organizacją sprawuje Antoni Macierewicz. Jak czytamy na jej oficjalnej stronie internetowej, Macierewicz przewodniczy „komitetowi honorowemu przy komitecie”.
Ksiądz Wąsowicz podróżował też z Macierewiczem do USA, aby uczestniczyć w obradach Forum Polonijnego „Polonia Semper Fidelis”.
Co więcej, ksiądz Wąsowicz opiekuje się archiwami zakładu wychowawczego w Rumi, gdzie Macierewicz spędził lata 1958-60 jako młody chłopiec.
Zakład prowadzony był przez księży salezjanów, którzy jednak postanowili zrobić z niego placówkę na modłę… sowiecką.
Nie kto inny, ale właśnie ksiądz Wąsowicz opisał to niezwykłe zjawisko w pracy pt. Likwidacja salezjańskich zakładów wychowawczych wydanej przez Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej.
W opracowaniu księdza Wąsowicza czytamy, co następuje: „Personel salezjański (…) starał się dokumentować wychowanie młodzieży w myśl ideałów Polski Ludowej, co wymagało eksponowania postaw politycznych opartych na wzorach wyniesionych z doświadczeń sowieckich (…) «Z okazji miesiąca Przyjaźni Polsko-Radzieckiej zrobiono dla szkoły kilka gazetek (…) chłopcy byli na filmach radzieckich, brali udział w obchodach urządzonych przez szkołę. Zaplanowano także w świetlicy kącik o ZSRR (…) łącząc się duchem z naszymi sąsiadami ze wschodu poprzez prasę, książki i filmy»”.
Prezentując prosowiecką postawę wychowawców Macierewicza, ksiądz Wąsowicz ich nie potępia. Tłumaczy salezjanów z Rumi przypisując im „strategię lisa”. Księża mieli stosować sprytny kamuflaż – i to w dobrym celu, bo walczyli przecież o zatrzymanie zakładu wychowawczego w rękach swego zakonu…
Cóż, przeciwko sobie mieli nie tylko ideologiczną niechęć komunistów, ale też tragiczne i oburzające fakty. Nawet ksiądz Wąsowicz przyznaje, że wychowankowie zakładu byli molestowani seksualnie. Co gorsza, czterech z nich zginęło w tragicznym wypadku na skutek braku nadzoru. Jednak to nie dyskredytuje salezjanów z Rumi w oczach księdza Wąsowicza.
Niezwykły zakład księży salezjanów opisali m.in. Anna Gielewska i Marcin Dzierżanowski, autorzy książki „Antoni Macierewicz. Biografia nieautoryzowana”. Mimo że książka jest daleka od ostrego krytycyzmu, ksiądz Wąsowicz postanowił bronić przed nią Macierewicza i jego wychowawców. Zaatakował więc autorów w artykule pt. „Intencjonalna dyskredytacja”.
Czytamy w nim: „Salezjański Zakład w Rumi dobrze zapisał się na kartach historii posługi duchowych synów św. Jana Bosko na rzecz wychowania młodzieży (…) W gronie najwybitniejszych wychowanków tej placówki widzimy też Antoniego Macierewicza, z którego jesteśmy dumni”.
W swoim artykule ksiądz Wąsowicz przyznaje, że w 1958 r. rumski zakład był jedną z ostatnich salezjańskich placówek wychowawczych w PRL, które uchowały się przed likwidacją. Przy tej okazji nie przypomina jednak, jakie metody zastosowali salezjanie z Rumi, żeby przetrwać tak długo…
Atak ks. Wąsowicza został opublikowany przez „Do Rzeczy” – prorządowy, prawicowy tygodnik i portal, który często też zamieszcza teksty prokremlowskie (m.in. głośny wywiad z Aleksandrem Duginem, nadwornym ideologiem rosyjskiego dyktatora Władimira Putina).
Przy tej okazji trzeba zauważyć, że ksiądz Wąsowicz czasem wygłasza deklaracje o antykremlowskim wydźwięku. Między innymi, potępił słynny portal Sputnik, który stanowi propagandową tubę Putina.
„Nie da się łączyć dbania o pamięć o Żołnierzach Wyklętych z udzielaniem wywiadów rosyjskiemu portalowi, który w obrzydliwy sposób znieważa ich pamięć” – w ten sposób ksiądz Wąsowicz skrytykował prokremlowskich ultraprawicowców Krzysztofa Bosaka, Grzegorza Brauna i Janusza Korwin-Mikkego, którzy udzielają wywiadów Sputnikowi. Ksiądz powiedział to w rozmowie z serwisem Niezalezna.pl.
Tu jednak należy odnotować, że serwis Niezalezna.pl popiera Macierewicza i jego prokremlowskich, antyzachodnich współpracowników (jak były minister obrony Bartosz Kownacki, który w 2012 r. chwalił „procedury dyplomatyczne” putinowskiej Rosji i współpracował z Mateuszem Piskorskim, oskarżonym o szpiegostwo na rzecz Kremla).
A przede wszystkim – należy odnotować, że inne wypowiedzi ks. Wąsowicza miewają zgodny z propagandą Kremla wydźwięk antyukraiński. Wtedy nagłaśnia je inny kremlowski portal propagandowy, Newsbalt.
Oto, co napisał Newsbalt w styczniu 2015 r. (tłumaczenie z rosyjskiego):
„Polski ksiądz: Warszawa nie ma przyzwoitej polityki wschodniej. Władze polskie unikają tematu masakry Polaków na Wołyniu w 1943 r.
Podczas VIII Ogólnopolskiej Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców Piłki Nożnej na Jasną Górę, przedstawiciel polskiego Kościoła katolickiego, Jarosław Wąsowicz, powiedział, że względy polityczne nie powinny wymazywać tysięcy Polaków zabitych przez ukraińskich nacjonalistów”.
Gangsterskie porachunki i mafia sołncewska
Wróćmy do gangstera-neonazisty Olgierda L.
Jak podaje TVN24 i inne źródła, Olgierd L. odpowiedzialny jest za śmierć trójmiejskiego bandyty Daniela Z. „Zachara”.
Zacharowi udało się na krótko zdominować przestępczy świat Trójmiasta. Jednak w 2009 r. zginął straszną śmiercią, zadźgany nożami i rozsiekany maczetami przez ludzi Olgierda L.
Zanim „Zachar” wspiął się na swój tron i upadł, był ochroniarzem słynnego polskiego mafiosa Nikodema Skotarczaka „Nikosia”.
„Nikoś” został zamordowany 11 lat przed „Zacharem”, w 1998 r. Ten mord przypisywano m.in. mafii sołncewskiej (największa postsowiecka organizacja przestępcza, współpracująca z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU).
O zamordowanie „Nikosia” oskarżano również samego „Zachara”. Jednak Tadeusz Batyr, autor książki „Spowiedź Nikosia zza grobu”, pisze tak: „Jest też teza bardziej lokalna: śmierć „Nikosia” jako próba przejęcia wpływów w całym Trójmieście przez młodszego kolegę po fachu – Daniela Z. ‘Zachara’. Ci, co znali obu trójmiejskich gangsterów, mówią, że to niemożliwe”.
Czy „Zachar” jako spadkobierca „Nikosia” mógł również mieć na pieńku z mafią sołncewską?
Czy to mafia sołncewska popchnęła Olgierda L. do zamordowania „Zachara” lub przyzwoliła na mord?
Pytanie o tyle zasadne, że Olgierd L. znał osoby powiązane z mafią sołncewską.
TVN24 podał, że Olgierd L. nocował w Warszawie u Ewy Domżały, „kontrowersyjnej bizneswoman działającej w branży nieruchomości”.
Reporterzy TVN24 przemilczeli jednak powiązania Domżały – i to, co się działo z „kontrowersyjną bizneswoman” przez ostatnie dwa lata.
„Rosyjski łącznik Macierewicza”
Ewa Domżała to współzałożycielka Grupy Radius – wielkiego konsorcjum spółek deweloperskich, działających w Polsce, ale powiązanych z Rosją.
Wśród współzałożycieli Grupy Radius był także Robert Szustkowski – człowiek, który pieniądze na tę inwestycję uzyskał od kremlowskich oligarchów Andrieja Skocza i Lwa Kwietnoja. Andriej Skocz i Lew Kwietnoj to prominentni członkowie mafii sołncewskiej.
Podobnie jak cała ta organizacja, oligarcha Skocz jest związany z rosyjskim (wcześniej sowieckim) wywiadem wojskowym GRU.
Robert Szustkowski zaś w latach 80. działał jako przemytnik pod ochroną polskiej Wojskowej Służby Wewnętrznej (WSW). Był to kontrwywiad komunistycznej armii PRL. Podczas swoich przemytniczych wypadów do Związku Sowieckiego Szustkowski korzystał ze wsparcia WSW. Tak się składa, że WSW i GRU utrzymywały bliskie kontakty służbowe.
To nie koniec intrygujących koneksji.
Ewa Domżała jest powinowatą słynnego „rosyjskiego łącznika Macierewicza”, czyli działacza politycznego Jacka Kotasa.
Domżała wprowadziła Kotasa do Grupy Radius. W latach 2002-2016 Jacek Kotas pełnił funkcję prezesa zarządu najważniejszych spółek tej grupy. Szustkowski i jego kompani pomogli mu znaleźć mieszkanie w Warszawie, zafundowali mu służbowego jaguara…
Mimo to, w 2007 r. kontrwywiad wojskowy kierowany przez Antoniego Macierewicza przyznał Kotasowi prawo dostępu do tajemnic polskiej armii.
Gdy Macierewicz został ministrem obrony narodowej, zaczął rekrutować do swego ministerstwa ekspertów prywatnej organizacji Narodowe Centrum Studiów Strategicznych (NCSS). Kto założył tę organizację? Jacek Kotas.
Wśród ekspertów, których Macierewicz przejął od Kotasa, znalazły się dwie osoby o jawnie antynatowskich i prokremlowskich poglądach. To Grzegorz Kwaśniak i pułkownik Krzysztof Gaj. W 2014 r. pułkownik Gaj opublikował artykuł na osławionym antyukraińskim portalu Kresy, w którym poparł napaść putinowskiej Rosji na Ukrainę. Określił też Ukraińców jako „faszystów” i „pożogę”. I to właśnie jemu Macierewicz powierzył tworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej.
O tym wszystkim TVN24 niestety nie powiedział.
Nie powiedział też, że po wielu życiowych nieszczęściach Ewa Domżała postanowiła zerwać ze swoimi wspólnikami.
Na początku zeszłego roku Domżała zdecydowała się ujawnić rosyjsko-mafijne powiązania Grupy Radius, Szustkowskiego i Kotasa. Opowiedziała o nich tygodnikowi „Polityka”. W marcu 2018 r. Domżała wystąpiła przed parlamentarnym Zespołem Śledczym ds. Zagrożeń Bezpieczeństwa Państwa, założonym przez posłów opozycji. Wielokrotnie zeznawała też przed sądem, gdzie powtórzyła i potwierdziła informacje przekazane „Polityce” i członkom parlamentarnego zespołu śledczego.
Robiła to wszystko, mimo że dostawała groźby – włącznie z groźbą śmierci.
6 marca 2018 r., gdy Ewa Domżała wracała do domu z posiedzenia parlamentarnego zespołu, dowiedziała się, że jej partner jest ranny i leży w szpitalu.
Okazało się, że został zaatakowany nożem przez kolegę poznanego w środowisku nacjonalistyczno-neofaszystowskim.
Kolega ten był bliskim znajomym osoby powiązanej towarzysko z kręgami gangsterskimi – jak również z kierownictwem Grupy Radius.
Tomasz Piątek
Przeczytałaś/przeczytałeś ten artykuł za darmo.
I bardzo dobrze! Znajomość kluczowych faktów to Twoje święte prawo.
Jeśli chcesz je poznawać przez następne lata, wesprzyj nas!
Obejmij Patronat nad portalem Arbinfo.
W tym celu kliknij tutaj: https://patronite.pl/TomaszPi%C4%85tek
Serdecznie dziękujemy!
Źródła:
Tomasz Piątek, „Macierewicz. Jak to się stało”, Arbitror 2018;
https://arbitror.pl/produkt/macierewicz-jak-to-sie-stalo/
Tomasz Piątek, „Macierewicz i jego tajemnice”, Arbitror 2017;
https://arbitror.pl/produkt/macierewicz-i-jego-tajemnice/
https://www.sdcc-usa.org/en/team/
Jarosław Wąsowicz, Likwidacja salezjańskich zakładów wychowawczych, „Biuletyn IPN” nr 4, 2007, s. 50 i n.;
Anna Gielewska, Marcin Dzierżanowski, „Antoni Macierewicz. Biografia nieautoryzowana”, Znak 2018;
https://dorzeczy.pl/kraj/76753/Intencjonalna-dyskredytacja.html
https://niezalezna.pl/tag/bartosz-kownacki
https://bydgoszcz24.pl/pl/11_wiadomosci/2442_kownacki_putin_nie_musial_falszowac_wyborow.html
http://wyborcza.pl/7,75399,22078895,faz-rosyjskie-kontakty-prawej-reki-macierewicza.html
http://newsbalt.ru/news/2015/01/12/polskiy-svyashhennik-u-varshavy-net-dost/
Tadeusz Batyr, „Spowiedź Nikosia zza grobu”, Fronda 2018;
Pisarz, publicysta i dziennikarz śledczy. Laureat Nagrody Wolności Prasy 2017 przyznawanej przez światową organizację Reporterzy Bez Granic, Nagrody Wolności i Przyszłości Mediów 2018 przyznawanej przez lipską Fundację Mediów, Nagrody Bestsellery Empiku 2017 i Nagrody Mediatory 2017. Autor 21 książek, w tym bestsellerów "Macierewicz i jego tajemnice" (250 tys. egz.), "Macierewicz. Jak to się stało" oraz "Morawiecki i jego tajemnice". Ukończył językoznawstwo na Uniwersytecie Mediolańskim. Współpracował m.in. z "Polityką", RMF FM, Krytyką Polityczną, "Gazetą Wyborczą" i włoskim dziennikiem "La Stampa". Jest stałym współpracownikiem TOK FM. Mieszka w Warszawie. Należy do Kościoła Ewangelicko-Reformowanego.